Masz niezapłaconą fakturę? Dolicz 40 Euro.

time-is-money-1059988_1280

Od ponad dwóch lat istnieje w Polsce prawo, na podstawie którego wierzyciel może otrzymać rekompensatę w wysokości 40 Euro, gdy dłużnik zwleka z zapłatą faktury za towar lub usługę. Dziś temat wraca, gdyż sprawą tą zajął się Sąd Najwyższy.

Rekompensata – komu przysługuje?

Zgodnie z art. 10 Ustawy z dnia 8 marca 2013 r. o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, wierzycielowi przysługuje prawo z tytułu rekompensaty za koszty odzyskania należności w wysokości 40 Euro. Rekompensaty tej wierzyciel ma prawo dochodzić już od pierwszego dnia, w którym nabył prawo do naliczania odsetek za zwłokę, a więc od dnia, w którym należność stała się wymagalna.

Punkt drugi powyższego artykułu wskazuje, że jeśli koszty odzyskania należności przekraczają kwotę ryczałtu, to wierzycielowi przysługuje zwrot tych kosztów w pełnej wysokości, pomniejszonych o 40 Euro.

Orzeczenie Sądu Najwyższego

Mimo tego, że wspomniane przepisy obowiązują już od ponad 2 lat, na razie korzysta z nich niezbyt wielu przedsiębiorców. O regulacji tej stało się jednak głośno za sprawą orzeczenia, które w tej sprawie wydał Sąd Najwyższy (Sygn. akt III CZP 94/15). Do Sądu Najwyższego skierowano bowiem pytanie czy wierzycielowi przysługuje prawo do ryczałtowej rekompensaty w wysokości 40 Euro, nawet wtedy, gdy nie poniósł on żadnych kosztów odzyskania należności.

W uzasadnieniu orzeczenia Sąd Najwyższy wskazał, że wierzyciel ma prawo do rekompensaty, a nie odszkodowania, w związku z czym nie ma konieczności udowadniania poniesionej szkody. Wydaje się więc jednoznaczne, że o taką rekompensatę można starać się zawsze, gdy dłużnik zwleka z zapłatą faktury. W niektórych przypadkach może to jednakże prowadzić do nadużyć, dlatego SN wskazał, że wówczas podstawą do odmowy udzielenia rekompensaty może służyć art. 5 kodeksu cywilnego.

Kwestią otwartą pozostaje pytanie czy wierzyciele po przypomnieniu tego przepisu zaczną masowo starać się o rekompensaty i czy instrument ten znacząco poprawi sytuację dotyczącą terminowego regulowania należności, które jest zmorą wielu przedsiębiorców. Odpowiedzi na nie będzie jednak można udzielić dopiero za jakiś czas, gdy wzrośnie świadomość tego narzędzia, o którym wielu przedsiębiorców dowiedziało się dopiero dzięki wspomnianemu wyżej orzeczeniu Sądu Najwyższego.